4 mity na temat wegańskiego kolagenu

Kolagen jest najobficiej występującym białkiem w ludzkim organizmie. Stanowi jeden z głównych składników naszej tkanki skórnej, jak również ważny budulec kości, mięśni i ścięgien oraz mózgu i oczu. Kolagen jest swego rodzaju rusztowaniem, które podtrzymuje integralność strukturalną naszych komórek, a jako białko włókniste zwiększa ich odporność na przykre efekty upływającego czasu.

Z wiekiem najbardziej widoczne zmiany zachodzą na naszej skórze. Niedobór kolagenu prowadzić może bowiem do nasilenia się objawów starzenia, w tym do nadmiernego przesuszenia, czy pojawienia się zmarszczek.

Wszystkim tym oznakom możemy jednak przeciwdziałać; możemy przywrócić naszej skórze chociaż namiastkę jej dawnej świetności i jednocześnie zadbać o zdrowie innych obszarów naszego organizmu. Kluczem jest tutaj odpowiednia suplementacja. Na rynku suplementy z kolagenem dostępne są w różnych formach, począwszy od preparatów stosowanych miejscowo, aż po gotowe napoje, tabletki, czy nawet kawę. Uważa się, że wszystkie one wywierają pozytywny wpływ na zdrowie naszej skóry. Korzyści wynikające z regularnej, konsekwentnej suplementacji kolagenu obejmują poprawę nawilżenia skóry oraz przywrócenie jej elastyczności, gładkości i gęstości [2].

A to jeszcze nie wszystko; na dodatkowej dawce kolagenu skorzysta bowiem nie tylko nasza skóra. Suplementacja kolagenu wiąże się również z poprawą zdrowia serca i jelit, skróceniem czasu potrzebnego na regenerację organizmu po wysiłku fizycznym oraz złagodzeniem bolesności i sztywności stawów [3].

Niestety w większości dostępnych na rynku suplementów kolagen pochodzi ze źródeł odzwierzęcych. Z tego powodu tego typu preparaty tracą nieco na atrakcyjności, szczególnie w oczach osób, które nie spożywają produktów odzwierzęcych lub które unikają suplementów odzwierzęcych z uwagi na wpływ ich produkcji na środowisko. Na szczęście nie wszystko stracone!

Wegańskie budulce kolagenu zawitały w sektorze zdrowia i wellness stosunkowo niedawno. Jak to z nowymi produktami bywa, ich skuteczność wzbudzać może pewne wątpliwości. Zatem nie przedłużając, niniejszym obalamy cztery mity na temat wegańskich suplementów wspierających produkcję kolagenu.

Mit nr 1: Żeby dostarczyć sobie kolagenu, trzeba kolagen spożywać.

Kolagen produkowany jest wyłącznie przez zwierzęta (w tym przez ludzi), więc suplementy z kolagenem nie sprawdzą się w przypadku osób na diecie roślinnej, jak również osób z ograniczeniami żywieniowymi motywowanymi religią, czy też alergiami pokarmowymi. Istnieje jednak pewne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się korzystnym wpływem kolagenu bez konieczności spożywania składników odzwierzęcych.

Wegańskie budulce kolagenu zawierają wszystkie składniki, z których ludzki organizm w zdrowy i skuteczny sposób wytwarzać może swój własny kolagen. Kolagen ludzki swoją strukturą różni się od kolagenu innych zwierząt. Organizm człowieka jest naturalnie przystosowany do produkcji kolagenu idealnie dopasowanego do potrzeb naszego gatunku. Spożycie kolagenu wytwarzanego przez inne zwierzęta jest więc nielogiczne i nieefektywne. Kluczem jest dostarczenie sobie wszystkich niezbędnych składników budulcowych. I właśnie w tym celu powstały budulce kolagenu.

Budulce kolagenu zawierają wszystkie składniki niezbędne do produkcji wysokiej jakości kolagenu, dostosowanego do potrzeb ludzkiego organizmu. Gdy przyjmujemy kolagen pochodzenia zwierzęcego, nie jest on przyswajany w niezmienionej postaci. Nasz organizm musi go najpierw rozłożyć na aminokwasy, z których następnie na nowo buduje białko. Nie ma niestety gwarancji, że wytworzone białko okaże się akurat kolagenem.

Natomiast budulce kolagenu opracowane zostały specjalnie z myślą o produkcji kolagenu. Zawierają wszystkie aminokwasy i inne składniki odżywcze, niezbędne dla prawidłowego przebiegu tego procesu w ludzkim organizmie.

Chociaż naukowcy pracują nieustannie nad stworzeniem „prawdziwego” wegańskiego kolagenu, duża część społeczeństwa może sceptycznie podchodzić do substancji, której produkcja wymaga daleko idących modyfikacji genetycznych różnych bakterii i roślinnych związków. W takich przypadkach lepszym rozwiązaniem może być suplementacja budulców kolagenu [1].

Mit nr 2: Jeśli przyjmujemy białko w proszku, nie potrzebujemy już budulca kolagenu.

Kolagen jest białkiem, nie oznacza to jednak, że spożycie jakiegokolwiek białka umożliwi nam produkcję kolagenu. Odpowiednio opracowane profile aminokwasowe białek w proszku wspomagają budowanie masy mięśniowej i przyspieszają regenerację organizmu. Nie wspierają jednak produkcji kolagenu. Proces ten wymaga udziału konkretnych aminokwasów (glicyny, proliny i hydroproksilyny), które w większości białek w proszku nie występują w dostatecznych dawkach.

Prawidłowa synteza wysokiej jakości kolagenu wymaga udziału również innych składników odżywczych, w szczególności witaminy C, miedzi, cynku i krzemionki. Jako że nie mają one żadnego wpływu na skuteczność białek w proszku, z reguły w tego typu produktach po prostu nie występują. A nawet jeśli znajdziemy białko w proszku wzbogacone o któryś z tych składników, duże znaczenie ma też dostateczna dawka. Synteza kolagenu wymaga udziału konkretnych substancji, w wystarczających ilościach [4].

W celu zapewnienia sobie ogólnego zdrowia i dobrego samopoczucia wysokiej jakości budulec kolagenu przyjmować można w połączeniu z białkiem w proszku. Białko w proszku nie zastąpi jednak budulca kolagenu.

Mit nr 3: Kolagen odzwierzęcy jest bardziej skuteczny niż roślinne budulce kolagenu.

Nie istnieją żadne jednoznaczne dowody na potwierdzenie tej teorii. W Unijnym Rejestrze oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych powszechnie stosowane twierdzenia dotyczące działania kolagenu wołowego i morskiego nie są nawet wymienione jako dozwolone.

Z drugiej strony tym co znajduje potwierdzenie we wspomnianym rejestrze jest skuteczność witaminy C, jako składnika wspomagającego produkcję kolagenu i tym samym prawidłowe funkcjonowanie skóry, kości oraz naczyń krwionośnych. Wobec tego aby skutecznie wspierać ludzki organizm w prawidłowej produkcji kolagenu, wysokiej jakości roślinny budulec kolagenu zawierać powinien witaminę C [6].

Mit nr 4: Utraconego kolagenu nie da się odbudować przy zastosowaniu budulca kolagenu.

Na szczęście jest to nieprawda. Dzięki zdrowemu odżywianiu, aktywności fizycznej i konsekwentnej, doustnej suplementacji odpowiednich składników budulcowych nasz organizm może własne zapasy kolagenu nie tylko uzupełnić, ale i poszerzyć. Regularne stosowanie roślinnego budulca kolagenu może wspomóc organizm w produkcji wysokiej jakości kolagenu, co przełoży się na poprawę zdrowia stawów i tkanki łącznej. Niestety problemem z większością tego typu suplementów polega na tym, że potrzebne aminokwasy i inne składniki żywieniowe zawierają w niedostatecznych dawkach. Nie przynoszą w związku z tym oczekiwanych rezultatów.

Wegański budulec kolagenu od Vivo Life zawiera skuteczne dawki wszystkich składników, potrzebnych naszemu organizmowi do produkcji własnego kolagenu, dzięki czemu przyjmowanie kolagenu odzwierzęcego staje się zbędne. Dodatkowym plusem jest fakt, że jest to produkt roślinny i fermentowany, a więc i łatwo strawny. Nie wywołuje zatem wzdęć i innych problemów trawiennych.

Profil aminokwasowy tego produktu został opracowany specjalnie z myślą o wspomaganiu syntezy wysokiej jakości kolagenu. Jest to mieszanka wszystkich niezbędnych składników budulcowych. Jedna porcja zawiera 25 g tworzących kolagen aminokwasów i 240 mg wspierającego zdrowie skóry kwasu hialuronowego. Produkcja suplementu nie dokłada się do problemu hodowli przemysłowej i bezsensownego cierpienia zwierząt. Co więcej produkt jest badany w niezależnych laboratoriach na obecność metali ciężkich.

Jeśli chodzi o skuteczne sposoby na wsparcie organizmu w produkcji kolagenu, suplementacja wegańskich budulców kolagenu nie ma sobie równych.